Proszę bardzo: Cuba Gooding Jr, Josh Brolin, Armand Assante, dlaczego, bo bez nich film miałby u mnie 2/10, a bez Denzela i Crowa 8/10
Brolin praktycznie w każdej swojej roli jest dobry, jego obecność podnosi klasę filmu. Pozostali, o których wspomniałeś to postacie epizodyczne. Założenie, że Crowe i Washington kwaszą jest totalnie krzywdzące dla jednego z lepszych filmów ostatnich 5 lat.
Twoja opinia, Cuba Gooding Jr jest w swoich 5 epizodycznych minutach bardziej gangsterski niz Denzel przez 2 godziny, Assante byłby lepszym gliną niż Crowe z cielęcą miną