zapowiada się hit na miarę słynnych "Chłopców z ferajny". Jako fan kina gangsterskiego głęboko wierze w ten projekt i mam nadzieję że po wielu latach posuchy w tej jakże ciekawej gałęzi kina nastąpi przełom. Co przemawia za tym że będzie to film godny uwagi? Przede wszystkim - pomysł! Historia czarnoskórego gangstera który wyrastał w okrutnym miejscu jakim jest Harlem i jego droga do heroinowego imperium. Czas akcji - lata 70 może być bardzo klimatycznie. I wreszcie reżyser i obsada. Oby wyszło z tego naprawdę dobre kino gangsterskie!