Muzyka - pierwsza klasa. Zwłaszcza motyw, gdy zbliża się zagrożenie, także w osobie Godfreya.
Znakomita muzyka ;D Zastanawiałam się podczas oglądania filmu czy to nie jest przypadkiem muzyka Hansa Zimmera, a tu proszę nieznany jak na razie dla mnie kompozytor. Wielkie brawa dla niego ;)
Bay dostał Jablonskiego, natomiast Scottowi Zimmer przekazał Streitenfelda. To jeden z jego uczniów, jak Djawadi, Balfe, Powell czy HGW.
Zgadzam się w zupełności. Zresztą muzyka to jedna z najmocniejszych stron filmu, świetnie buduje klimat.
Nie zaglądajcie lepiej na FILMMUSIC.PL tam recenzent daje 2/5 dla tegoż scoru :D ode mnie 4/5. Pozdro